W tym roku reprezentanta Polski wybierze wewnętrzna komisja TVP. Wygląda na to, że przed nią trudny orzech do zgryzienia, bowiem zgłosiło się naprawdę wielu artystów. Wśród nich jest wspomniana Justyna Steczkowska. W 1995 r. artystka reprezentowała już nasz kraj z utworem „Sama". Przed finałem była typowana przez dziennikarzy do zajęcia ostatniego, 23. miejsca, ale ostatecznie była osiemnasta.
Justyna Steczkowska chciałaby reprezentować Polskę na Eurowizji. Doda nie ma dla niej dobrych wieści
Zgłoszony przez Steczkowską utwór podbił serca fanów Eurowizji, którzy właśnie w niej widzą reprezentantkę naszego kraju. Doda studzi ich zapał...
- Szkoda, że nie będzie tych preselekcji. Mamy tylu wspaniałych uczestników tym razem. Chciałabym zobaczyć, jak się ze sobą zmierzą. Kibicuję Justynie, uważam, że ma super doświadczenie sceniczne, więc nie zeżre jej trema. Wokalnie też super. I z PR-owego punktu widzenia, jako menadżer, postawiłabym cały ciężar PR-u tam, bo wiadomo, tańczących i śpiewających jest tam bardzo dużo - powiedziała w "Świecie gwiazd". - Natomiast z tego, co się mówi w kuluarach, to niestety, ale chyba nie chcą jej puścić - powiedziała o kandydaturze Steczkowskiej.
Nie chciała jednak zdradzić, kto jej to powiedział.