W rozmowie z "Na żywo" Steczkowska wyznała, jak udaje się jej łączyć życie rodzinne i zawodowe. Czy jest trudno, gdy trzeba się jak najlepiej opiekować dwoma urwisami - 11-letnim Leonem oraz 6-letnim Stasiem?
- Udaje mi się to bez problemu. Gdy moje dzieci grają w piłkę, gram razem z nimi. W dresach i ze związanymi włosami. Jak idziemy do kina, to śmiejemy się, wzruszamy i nie zwracamy uwagi, czy ktoś się nam przygląda. Po prostu jesteśmy razem: ja, mój mąż Maciek i dzieci. Zwyczajna rodzina - mówi pani Justyna.
Przeczytaj koniecznie: Justyna Steczkowska: Nie boję się śmierci, ale boję się horrorów
Steczkowska zdradziła też, jakie ma podejście do rodzicielstwa. Stawia na przyjaźń, mentorstwo czy jest surowa?
- Myślę, że jestem fajną mamą - zdradza ze śmiechem. - Uwielbiam chłopców bezgranicznie. Są to dwaj fantastyczni mali mężczyźni, którzy wciąż mnie inspirują i zaskakują. Myślę, że rodzic powinien być przyjacielem swego dziecka.
Podzielacie zdanie wokalistki?