Słynnej Jusi nie można raczej nazwać mistrzynią kierownicy. Gwiazda, która wybrała się do stolicy po sprawunki, rozpoczęła dzień od parkowania na ulicy w miejscu, gdzie już dawno skończył się parking. Ale to nic w porównaniu do tego, co było dalej.
Wokalistka, zmieniając pas na rondzie, przejechała linię ciągłą i na czerwonym świetle skręciła w prawo. Na szczęście nie zapomniała włączyć kierunkowskazu. Na tym się jednak nie skończyło – roztargniona Justyna w centrum miasta wjechała pod prąd. Według obowiązującego Kodeksu ruchu drogowego diwa popełniła wykroczenia, za które mogłaby dostać 14 pkt karnych i nawet 1400 zł mandatu.
Przypominamy, że artystka kiedyś już pożegnała się na jakiś czas ze swoim prawkiem, o czym pisaliśmy TU>>>