Justyna Steczkowska miała poważny wypadek. Opowiedziała nam, jak się czuje

Justyna Steczkowska miała ostatnio poważny wypadek. Na planie jej najnowszego teledysku doszło do tragedii. Artystka runęła ze szklanej skrzyni i zrobiła sobie wielką krzywdę. W rozmowie z nami wyjawiła, jak się czuje.

Justyna Steczkowska to jedna z najbardziej znanych polskich artystek. Od lat zachwyca w show-biznesie. Wielka gwiazda miała niedawno poważny wypadek, do którego doszło na planie jej nowego teledysku. Steczkowska trafiła nawet do szpitala. W rozmowie z nami zdradziła, jak się czuje.

Zobacz też: Justyna Steczkowska runęła prosto w szkło. Groźny wypadek na planie teledysku gwiazdy. Wszystko się nagrało

Justyna Steczkowska zdradziła, jak czuje się po wypadku

Justyna Steczkowska kręciła dla swoich fanów nowy teledysk i nikt nie przewidziałby, że nagrania skończą się tragicznie. Diwa we krwi trafiła do szpitala. Wszystko przez to, że pod jej ciężarem pękła szklana skrzynia. Szkło wbiło się piosenkarce w zgrabne udo. Efektowne stroje, piękna, mistyczna sceneria. Tak będzie wyglądał nowy teledysk Justyny Steczkowskiej. Niestety, podczas nagrań nie wszystko poszło zgodnie z planem.

"Cały wypadek wydarzył się na planie mojego najnowszego teledysku do płyty, "WITCH TARAHORO", której premiera już jesienią. To były dwa ciężkie dni. Ciemny wilgotny las, nieustannie padający deszcz, zimno i nocne zdjęcia w wodzie, Bardzo dzielna ekipa reżyserowi Rafałowi Tylickiemu, naszemu wspaniałemu operatorowi Przemkowi Partyce, Milenie Zdzuj - świetna tancerka, mojemu menagerowi Łukaszowi Wojtanowskiemu i naszej kochanej Irence Zdzuj, która zadbała o to, żebyśmy to wszytko przetrwali, nie zamarzli i nie byli głodni. Cudowna kobieta!!!" - powiedziała nam Justyna Steczkowska.

Co dokładnie się stało? Diwa wiła się seksownie, stojąc na skrzyni ze szkła. Traf chciał, że szkło nagle rozprysło się w drobny mak, a Justyna runęła na ziemię. W nogę wbił się jej spory odłamek. Na całe szczęście szybko trafiła do szpitala.

"Wiadomo, blizna będzie, jak to przy ranach ciętych. Każda blizna na naszym ciele to nasza historia. Wylało się sporo krwi, no i będzie pamiątka z planu teledysku. Zostałam bardzo dobrze opatrzona w opolskim szpitalu. Miałam szczęście trafić na wspaniałego lekarza Krystiana Kazubskiego. Mam cztery szwy na nodze, nadal boli, ale kości całe, więc nie ma co narzekać" - mówi nam gwiazda, która mimo cierpienia zagra koncerty.

Justyna Steczkowska wyznała, że mimo wypadku zagra wszystkie zaplanowane wcześniej koncerty. To ogromne poświęcenie. Gwiazda jednak dla wiernych fanów jest w stanie zrobić naprawdę dużo.

"Jestem właśnie wieziona na koncert, bardzo się cieszę, że się odbędzie. Tylko muszę wziąć silne środki przeciwbólowe, ponieważ inaczej nie mogłabym tańczyć. Myślę, że taki stan nie potrwa dłużej niż tydzień. Koncerty się odbędą, bo publiczność jest dla mnie najważniejsza" - powiedziała nam Justyna Steczkowska.

Zobacz też: Justyna Steczkowska mówi o emeryturze i ostrzega. "Nie liczyłabym na państwo"

Zobacz naszą galerię: Justyna Steczkowska miała wypadek. Opowiedziała nam, jak się czuje

Sonda
Czy interesujesz się muzyką?
Justyna Steczkowska zamiatała podłogę śpiewając piosenkę Santor
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają