Justyna niedawno po raz trzeci została mamą. Urodziła wymarzoną córeczkę Helenkę (1,5 mies.). Steczkowska szybko wróciła do obowiązków i codziennego życia. Mimo nawału pracy zawodowej sama zajmuje się maleństwem i wszędzie zabiera ze sobą Helenkę. Obie są pięknie wystrojone - jak z żurnala. Ale i tak największą uwagę przyciągają szpilki Justyny i to, z jaką gracją się w nich porusza. Pomimo że na rękach ma niemowlaka, pokonuje kolejne metry. Widać, że Steczkowska czuje się w szpilkach jak ryba w wodzie, tak jakby się w nich urodziła. Powinna jednak pamiętać, że przy tak wysokich obcasach o utratę równowagi i upadek nietrudno.
Ale z drugiej strony przecież trudno wyobrazić sobie Justynę w trampkach...