Program "Gwiazdy tańczą na lodzie" gościł na ekranach naszych telewizorów cztery lata temu, jednak nie oznacza to, że możemy już o nim zapomnieć. Justyna Steczkowska z pewnością do tego nie dopuści! Teraz gwiazda postanowiła przypomnieć wszystkim o show i swoim konflikcie z jurorką - Dodą, w rozmowie z magazynem "Elle".
Być może Justyna do tej pory nie może poradzić sobie z tym, w jaki sposób potraktowała ją Doda, a wywiad w "Elle" traktuje jako rodzaj terapii? - Pierwszy odcinek to był szok. Byłam kompletnie zażenowana. Czułam się, jakbym dostała pięścią w twarz, stałam na środku i nie wiedziałam, gdzie jestem ani co się dzieje. To był tak bardzo nie mój świat. Trudno było nie zauważyć wcześniej , że Dorota słynie z niekonwencjonalnych zachowań, ale pomimo wszystko nie było żadnego powodu, żeby uderzyć we mnie... - wyznała Justyna w wywiadzie.
Gwiazda dodała także, że wtedy poszła do prezesa i powiedziała, że rezygnuje. - Przekonywał mnie i prosił, mówił o zobowiązaniach i o tym, że jak odejdę, to bardzo źle wpłynie na wizerunek programu, a zatrudnili mnie po to, żeby stał się właśnie bardziej elegancki. Zachowałam się po prostu lojalnie, ale nie ukrywam, że wbrew sobie i ostatecznie nie wyszło mi to na dobre - wyjawiła Justyna Steczkowska.
Ciekawe, co na to Doda? Czy będzie miała ochotę na odnawianie wojny z Justyną? Czy w ogóle warto wspominać incydenty sprzed czterech lat?
Justyna Steczkowska o Dodzie: to był SZOK. Byłam kompletnie ZAŻENOWANA
2012-02-09
13:18
Justyna Steczkowska postanowiła przypomnieć wszystkim swój konflikt z Dodą sprzed czterech lat, który rozpoczął się w programie "Gwiazdy na lodzie". Justyna była prowadzącą, a Doda jurorką. Obie gwiazdy nie żywiły do siebie sympatii.