W dzień przed Świętem Niepodległości zapytaliśmy Justynę Steczkowską, czy jest patriotką. Wokalistka bez wahania odpowiedziała, że tak i od razu wyjaśniła, jak rozumie to pojęcie. Otóż zdaniem artystki patriota, to człowiek, który dba o swój kraj ogólnie, czyli: kocha ludzi, którzy w nim mieszkają, jest pozbawiony nienawiści wobec innych narodów i akceptuje różnorodność obywateli swojej ojczyzny. Ta charakterystyka wspaniale pasuje do piosenkarki, która na pytanie, czy kiedykolwiek myślała o emigracji odpowiedziała tymi słowami:
- Nie. W ogóle nie miałam takiej myśli. Ja lubię swój kraj, ludzi, którzy tu mieszkają. Jestem związana z tym krajem wieloma sytuacjami. (...) To jest mentalność, którą rozumiem. Pomimo tego, że Polacy mają wiele wad, to też są bardzo serdeczni otwarci, potrafią się zerwać do czegoś, są kreatywni, pracowici, kolorowi. Naprawdę jest tutaj wiele rzeczy, które warto wspierać i pokazywać światu.
Jak godnie uczcić Święto Niepodległości? Steczkowska również i na to pytanie zna odpowiedź, a przykład z niej powinni brać inni. Okazuje się bowiem, że w dniu 11 listopada piosenkarka modli się za anonimowych Polaków, którzy zginęli w obronie ojczyzny, i dzięki którym żyjemy w wolnym państwie. Piękny gest!
- Myślę o wszystkich tych anonimowych ludziach, którzy zginęli za to, aby nasz kraj był wolny. Myślę, że każdy z nas w ten dzień powinien poświęcić pięć minut i pomodlić się za ich duszę, albo po prostu podziękować w sercu za to, że żyjemy w wolnym kraju - wyznała Steczkowska.
ZOBACZ: Justyna Steczkowska zdradza sekret swego długoletniego małżeństwa