Z okazji Dnia Dziecka, Fundacja Polsat "Jesteśmy dla Dzieci" zorganizowała wyjątkowy, niedzielny koncert na Rynku w Skierniewicach. Wydarzenie miało nietypowy charakter, gdyż artystom na scenie towarzyszyły ich dzieci! Imprezę poprowadził Krzysztof Ibisz wraz ze swoim synem. Na scenie zagrali m.in.: Danzel, Grzegorz i Patrycja Markowscy, Michał Wiśniewski, Urszula, Roksana Węgiel, Artur Gadowski czy grupa Pectus. Największym zaskoczeniem okazał się jednak duet Justyny Steczkowskiej i jej syna Leona. Fani mają sporo obiekcji do ich występu na polsatowskiej scenie.
Publiczność krytycznie o występie Steczkowskiej z synem
Otoczona tancerkami artystka, zaśpiewała utwór, który skomponował dla niej syn. Leon Myszkowski stał z tyłu sceny i wykonywał obowiązki DJ-a. Zdania na temat ich występu są mocno podzielone. Część osób uważa, że poszło im świetnie, a piosenka idealnie nadaje się na Eurowizję!
"I to jest piosenka na Eurowizję 2022" - napisał internauta pod filmem z koncertu.
Pojawiło się również wiele komentarzy krytycznych, sugerujących wykorzystanie przez Steczkowską playbacku. Czy tak faktycznie było? Dla niektórych to spore zaskoczenie, bo przecież wokalistka słynie z bardzo dobrego głosu. Nie wszystkim spodobał się również jej akcent, gdy śpiewała po angielsku.
"Nie powinni pozwalać na playback no i mogłaby nauczyć sie tych paru zdań po angielsku"
"Jusia ...koncert dla dzieci i złote body? i okropny playback...oj Jusia"
"Okropny angielski, a cała reszta równie słaba" - czytamy.
A Wam, jak się podobało?