Justyna Steczkowska to prawdziwa ikona stylu. Zawsze prezentuje się idealnie i dba o każdy szczegół, a kreacje podkreślają jej wspaniałą figurę. Ostatnio gwiazda pojawiła się na koncercie "Chwała Ukrainie", który był poświęcony ukraińskim kobietom przebywającym w Polsce. Na scenie pojawiło się mnóstwo gwiazd. Wszystkie postawiły na niezwykle eleganckie kreacje. Podobnie zrobiła Steczkowska, która zachwyciła publiczność swoim występem. Artystka pojawiła się w czarnej koronkowej sukience. Rzeczywiście, porównując ją z jej "normalnymi" scenicznymi strojami, prezentowała się dość nietypowo. Teraz okazuje się, że sama Justyna czuła się źle w takim wydaniu...
Rzadko możemy usłyszeć od Steczkowskiej bardzo krytyczne słowa pod własnym adresem. Tym bardziej dość szokujący jest jej ostatni wpis na Instagramie. Piosenkarka odniosła się w nim do swojego występu na poniedziałkowym koncercie na Placu Piłsudskiego w Warszawie.
Jak ja mogłam się tak beznadziejnie ubrać ? Chciałam, żeby było skromnie, a nie dość, że w sumie to skromnie nie wygląda to jeszcze nijak ???, zastanawia się gwiazda.

i
To jednak nie wszystko. Justyna jest załamana również swoim śpiewem. Wychwyciła, że fałszowała!
Mam nadzieję, że chociaż dobrze zaśpiewałam, ale też nie do końca, bo fałsz na wysokim dźwięku :( To nie był mój dzień..., dodała.