Justyna Szywała była jedną z najciekawszych postaci 4. edycji "Rolni szuka żony". Bardzo uduchowiona i emocjonalna dziewczyna od razu zauroczyła się Karolem Raczyńskim. Ich relacja popsuła się, gdy do akcji wkroczyła Sara. Ostatecznie jednak Karol wystawił do wiatru obie kandydatki i niespodziewanie w ostatnim odcinku przedstawił nową partnerkę - Jagodę Czajkę. Ku zaskoczeniu wszystkich ten wybór sprawił, że między Justyną i Sarą nawiązała się nić porozumienia. Panie zostały przyjaciółkami. Jak potoczyły się losy tego miłosnego trójkąta po zakończeniu show? Jak donosiliśmy parę miesięcy temu Karol rozstał się z Jagodą. Pojawiły się również informacje, że Justyna zaczęła spotykać się z poznanym na planie "Rolnik szuka żony" Zbigniewem. Ostatecznie jednak i ta relacja nie miała swojej kontynuacji.
Justyna Szywała po nieudanej próbie znalezienia męża przed kamerami postanowiła wyjechać do Wielkiej Brytanii. Tam odnowiła relacje z bratem oraz zaczęła... cieszyć się życiem. W rozmowie z magazynem "Party" zdradziła, że poznała też nowego mężczyznę. Spotkanie z nim opisała w następujący sposób:
- Gdy zwolniłam w swoim życiu, złapałam kontakt z dniem dzisiejszym, spojrzałam na piękne niebo, chmury, uśmiechniętą twarz dziecka, drzewa, tęczę, brzęczącą pszczołę, śpiew ptaków, księżyc... ujrzałam, że jest w pobliżu ktoś, kto jest wart tego, abym otworzyła swoje serce i pozwoliła jemu zagościć w nim. Poznałam niedawno chłopaka, z którym zaczęliśmy budować naszą relację. Dobrze czuję się w jego towarzystwie, jest odpowiedzialny, opiekuńczy, możemy porozmawiać o wszystkim, a to najważniejsze, abym czuła swobodę i mogła być sobą, po prostu sobą, taka jaka jestem - zapewnia nas Justyna Szywała.