Grzegorz Halama goszcząc w "Dzień dobry TVN" mówił, że jego dieta była "na dziko". Czytał wiele opracowań i sam wnioskował, co jest dla niego najlepsze. Stwierdził m.in., że trzydniowe głodówki, podczas których pije się kawę z cukrem, nie są dla niego.
Satyryk najwięcej w swoim życiu ważył 109 kg. Teraz wskazówka na wadze pokazuje ok 88 kg. W miesiąc udało mu się zrzucić 15 kg. Potem dołożył jeszcze 2 kg. Kabareciarz przyznał, że odstawił węglowodany. - U mnie kluczem do zdrowia był poziom insuliny. Chcąc dbać o to, by poziom insuliny był niski, musiałem zrezygnować z węglowodanów. Musiałem zmierzyć się z uzależnieniem od cukru - przyznał Halama.
Teraz swoimi spostrzeżeniami na temat odchudzania, zdrowia i szczęścia dzieli się na blogu praktykaszczescia.pl. Grzegorz Halama przyznał także, że musiał wstrzymać gwałtowne odchudzanie i zrobić badania. Wyszło mu, że ma niedobór witaminy D. W przyszłości kabareciarz chciałby jeszcze schudnąć i nabrać tężyzny na siłowni.