Do tej pory znana z tego,że jest dziewczyną Kuby Wojewódzkiego Kaczoruk, sprawiała wrażenie osoby, która nie chce mieszać się do świata celebrytów. Jednak udział w programie Azja Express sprawił, że jej nazwisko zna każdy Polak. Niestety nie kojarzy się ono pozytywnie. Wystarczył premierowy odcinek nowego show TVN, żeby publiczność znienawidziła modelkę. Widzowie programu nie mogli znieść irytującego zachowania Renulki, a kiedy w końcu odpadła, odetchnęli z ulgą.
Dziennikarze Dzień Dobry TVN postanowili zapytać, Renatę Kaczoruk, jak radzi sobie z hejtem. Skomentowała nawet słowa pisarki Doroty Masłowskiej, która porównała ją do mamy małej Madzi z Sosnowca. Modelce jednak takie porównanie nie przeszkadza. - Są ludzie, którzy uwielbiają afery, mnie też to bawi. Ci dziennikarze, którzy wypisują o mnie bzdury, też to łykają. Od kiedy zaczęłam się spotykać z Kubą, łykam ten hejt - wytłumaczyła Kaczoruk. Nawiązała również do konfliktu z Małgorzatą Rozenek. - To nie jest tak, że milczenie wystarczy, że klasa wygrywa. Czasem trzeba zareagować - stwierdziła. Ponownie odbiór jej osoby przez zwidzów, zwaliła na pracę montażysty programu.
Co sądzicie?