Kamili nie mogło zabraknąć na gali wręczenia Srebrnych Jabłek, nagród corocznie przyznawanych przez miesięcznik "Pani". Nie mogło jej nie być, bo przecież to właśnie w tym magazynie co miesiąc publikuje swoje felietony. Tym razem jednak młoda pani teatrolog przyszła sama. Nikogo jednak nie zawiodła, była taką duszą towarzystwa, że nawet przez chwilę nikt nie odczuł braku pana Andrzeja. Na dodatek Kamila wyglądała przeuroczo. Modna fryzura, delikatny makijaż i elegancka sukienka sprawiły, że oczu nie można było od niej oderwać.
Szkoda jednak, że dawno niewidziany na salonach pan Andrzej wolał zostać w domu. Najwyraźniej przestraszyła go sroga zima.