Cóż to była za udręka. Jeszcze do niedawna państwo Łapiccy, żeby wybrać się na romantyczną kolację, musieli tułać się autobusami lub jeździć drogimi taksówkami. Pan Andrzej miał co prawda citroena c1, ale używał go rzadko. Wiadomo, po Warszawie jeździ tylu furiatów i nerwusów, że czasem lepiej auto zostawić w domu.
Zobacz koniecznie: Kamila Łapicka coraz piękniejsza (ZDJĘCIA!)
Przez to wszystko Kamila nie mogła spokojnie zasnąć. Tak bardzo leży jej na sercu pielęgnowanie tej miłości. Rezolutna kobieta postanowiła zrobić więc prawo jazdy! Ukochany w tej sytuacji nie krył wzruszenia i radości. Od razu zaproponował więc spacer połączony z wyjazdem.
"Super Express" spotkał małżeństwo nieopodal ulubionej kawiarni w centrum miasta. I mimo iż ich ulubione miejsce znajduje się niecały kilometr od domu, to nie omieszkali oni skorzystać z wygód i podjechać tam swoim autem. Kamila pewnie prowadziła wóz, tak jakby urodziła się z kierownicą w dłoni.
Patrz też: Kuba Wojewódzki chce być jak Łapicki i Nowicki - woli młode kobiety
W drodze powrotnej okazało się, jak dobrym pomysłem było wzięcie citroena. Pogoda bowiem splatała im figla i zaczęło padać. Gdyby nie wóz, oboje by zmokli, a o przeziębienie nietrudno...