- Nie mogłam oglądać brutalnych filmów, spektakli, czytać niepozytywnych książek czy artykułów - mówi Kamila. Zdradza też, że jej ciążową zachcianką był chleb.
Przeczytaj koniecznie: Masz dziecko? Zobacz co ci się należy
- To był szczyt kulinarnych udziwnień! Zjadałam trzy kromki z masłem albo serkiem topionym i czułam się najedzona. Szłam na górę, bo mieszkaliśmy w domku na wsi, i po chwili wracałam do kuchni. Potrafiłam pochłonąć pół bochna - wspomina Baar.
Aktorka w styczniu została mamą. Urodziła synka Brunona.