Kamila i Andrzej ŁAPICCY ADOPTUJĄ 40-latka? Polskie prawo przeszkodza im w ADOPCJI

2011-10-08 8:00

Prawdziwy dramat Kamili (27 l.) i Andrzeja (87 l.) Łapickich! To bardzo kochające się małżeństwo pragnie adoptować dziecko. Niestety, na drodze do ich szczęścia stoi polskie prawo! Duża różnica wieku między małżonkami jest sporym problemem w załatwianiu formalności adopcyjnych. Okazuje się, że pan Andrzej, jeśli już, to mógłby zostać ojcem... 40-letniej osoby.

Posiadanie prawdziwej rodziny z gromadką dzieci to marzenie większości małżeństw. Kamila i Andrzej są już dwa lata po ślubie i w końcu dojrzeli do tej decyzji. Z oczywistych przyczyn zdecydowali się na adopcję. Niestety stanęli przed ogromnym problemem. Okazuje się, że polskie prawo określa różnicę wieku między przyszłym rodzicem a adoptowanym przez niego dzieckiem. Sprawa jest na tyle poważna, że zajęła się nią nawet jedna z opiniotwórczych gazet.

- Zasadą powinna być różnica jednego pokolenia, mniej więcej 20-30 lat - mówi Henryk Haak, profesor Uniwersytetu Szczecińskiego, specjalista od prawa rodzinnego w rozmowie z gazetą. - Chodzi o to, żeby przysposabiający (przyszły rodzic - red.) zapewniał dziecku opiekę, wychowanie aż do uzyskanie przez niego pełnoletności.

Sąd Najwyższy orzekł jednak już w innej sprawie, że nawet różnica 50 lat sama z siebie nie powinna być przeszkodą. Ale mimo to wynika z tego niestety, że najlepiej by było, gdyby Łapicki adoptował... czterdziestolatka.

Ale i tu pojawia się przeszkoda. Dla Kamili taka "pociecha" byłaby zbyt dojrzała. Gdyby ona z kolei zdecydowała się na kilkuletnie dziecko, to pan Andrzej jest wtedy zbyt leciwy - i koło się zamyka.

Na szczęście nic nie jest jeszcze przesądzone. Okazuje się, że to sąd ostatecznie decyduje, czy para może adoptować dziecko. Nawet jeśli jest problem z dużą różnicą wieku między rodzicami a dziećmi - bowiem każdy taki przypadek należy rozpatrzeć indywidualnie.

Niedoszli rodzice są załamani. Nie mogą pojąć, jak na drodze do ich szczęścia mogą stać bezduszne paragrafy. - Nie chcę rozmawiać na ten temat. Nie będę tego komentować - powiedziała smutno Kamila Łapicka w rozmowie z "Super Expressem".

My jednak trzymamy kciuki!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki