Cóż może wypełnić pustkę w jej życiu po stracie ukochanego męża? Razem z Łapickim byli małżeństwem zaledwie 3 lata. Zawsze razem, nierozłączni, wpatrzeni w siebie. Dzielili radości i smutki codzienności.
I nagle przyszedł tragiczny lipiec. Jej wielki mentor, jej wielka miłość odeszła na zawsze. Nikt nie jest w stanie opisać cierpienia, jakie targało nią, kiedy urna z prochami męża została złożona do grobu na Starych Powązkach.
Teraz młoda wdowa uczy się żyć na nowo. Nie zapomina jednak o miłości swojego życia. W ostatnich dniach dość często bywała na cmentarzu, aby choć przez modlitwę połączyć się z ukochanym. Bo taka miłość już jej się nie przydarzy...