Kammel jesienią będzie zarabiał ponad 50 tys. mies. w Polsacie

2010-08-05 14:00

No i stało się. Jesienią będziemy świadkami wielkiego powrotu Tomasza Kammela (39 l.) do telewizji. Prezenter dostał pracę w Polsacie, gdzie zarobi całkiem niezłe pieniądze.

                Sprostowanie
 
Okazało się, że informacje podane przez gazetę "Fakt" nie zostały do końca sprawdzone. Tomasz Kammel na jesieni będzie prowadził w Polsacie tylko jeden program "Zabij mnie śmiechem", a nie dwa. Nie jest to też, jak doniósł "Fakt" show kabaretowe, lecz program rozrywkowy, którego zadaniem będzie wyłonienie na castingu spośród zgłoszonych osób, najlepszych stand up'erów oraz amatorskich kabaretów i komików amatorów.

Formuła show ma być bardzo przejrzysta. Każdy z występujących na scenie dostanie 3 minuty na to, aby, jak mówi tytuł – zabić publiczność śmiechem. O przejściu zawodnika do finału zdecydują wyłącznie smsy widzów.

--------------------------------------------

"Fakt" doniósł, że od września Kammel poprowadzi aż dwa programy - główny show stacji "Zabij mnie śmiechem" oraz autorski program "Człowiek do wynajęcia". Dzięki nim gwiazdor ma rzekom zarobić miesięcznie nawet ok. 56 tysięcy złotych!

Nowością w ramówce Polsatu będzie program "Zabij mnie śmiechem", który Kammel poprowadzi razem z Mariuszem Kałamagą (29 l.).

W show będą występować kabarety, dla których ma to być debiut w telewizji. Castingi do programu rozpoczną się 3 września, a pierwszy odcinek zobaczymy w październiku. "Zabij mnie śmiechem" będziemy oglądać w sobotnie wieczory.

Jesienią w Polsacie zobaczymy też autorski program Tomka "Człowiek do wynajęcia", o którym pisaliśmy już wcześniej.

Dwóch dużych programów nie będzie miał nikt inny w Polsacie. Pozwoli mu to zapewne wyjść również na czoło najlepiej zarabiających gwiazd stacji. "Fakt" sugeruje, że za odcinek sobotniego show zgarnie 9 tysięcy, za "Człowieka do wynajęcia" - 5 tysięcy. W ten sposób miesięcznie na konto Kammela wpłynie 56 tys. zł.

To nazywa się wielki powrót! Kammel z pewnością może teraz triumfować. Jeszcze rok temu ogłaszano jego wielki upadek i "śmierć medialną", a tymczasem koniec końców to właśnie on okazuje się wygranym.

Cieszycie się z powrotu gwiazdora do telewizji?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają