Jak donosi "Fakt", w ostatnią niedzielę Tomasz był gwiazdą konferencji poświęconej... funduszom emerytalnym. Impreza odbyła się w jednym z najlepszych warszawskich hoteli, a gwiazdor przybył na nią swoim porsche, tryskał humorem i generalnie prezentował się bardzo dobrze. Nic a nic nie było po nim widać trudów ostatnich wydarzeń, które mocno nadszarpnęły jego reputacją.
- Pan prezes poprosił mnie, abym opowiedział, jak budowałem swoją karierę telewizyjną - powiedział "Faktowi" Kammel. Rozpoczął od ulubionego cytatu, którego autorem jest Mark Twain: "Pogłoski o mojej śmierci, są grubo przesadzone".
Tomasz opowiedział więc gościom o tym, że kocha prowincję, z której pochodzi, do Warszawy przybył gonić marzenia i kupić sobie porsche. Doradzał jednak, aby nie robić tego przed trzydziestką.
Przy takiej imprezie z pewnością nie zabrakło wybornego, hotelowego cateringu, Tomasz mógł więc zapewne za darmo skorzystać w końcu z wytwornej kuchni. Być może właśnie to wprawiło go we wspaniały nastrój. Kebaby i naleśniki to jednak nie to samo, co krewetki, sushi i szwedzki stół w hotelu.