"Puls Biznesu", który napisał o sprawie, sugeruje, że z tego powodu kilka dni temu ukochana Kammela została zwolniona z Banku Pekao SA, gdzie była wiceprezesem.
Kammel i Niezgoda są parą od kilku lat. On - popularny prezenter, ona - bizneswoman uznawana za jedną z najbardziej wpływowych Polek. Ich gorące uczucie było stawiane wielu za wzór. Czyżby jednak oprócz miłości słynną parę łączył biznes? Jak ujawnił "Puls Biznesu", Kammelowi związek z Niezgodą bardzo się opłacał. Spółka, w której miał udziały, dostawała bowiem milionowe zlecenia z Banku BPH, a potem Pekao SA, w czasie kiedy narzeczona prezentera była w nich wiceprezesem!
Tomasz Kammel był udziałowcem w spółce Sparrow, która zajmowała się organizowaniem konferencji i szkoleniami. I właśnie na szkoleniach ta firma zbiła fortunę. Jak podał "Puls Biznesu", w latach 2006 i 2007 firma związana z Kammelem osiągnęła prawie 10 milionów złotych przychodów. Większość tej sumy miała otrzymać od banku BPH, w którym osobą odpowiedzialną za wydawanie pieniędzy na szkolenia była właśnie ukochana Kammela. Kiedy Niezgoda została wiceprezesem innego banku - Pekao SA - dziwnym trafem i ten bank zaczął zlecać szkolenia firmie Kammela. Jak twierdzi "PB", w 2008 roku spółka, w której udziały miał wcześniej Kammel, dostała za szkolenia gigantyczną sumę 10 milionów złotych.
Mimo wielu prób nie udało nam się wczoraj skontaktować z Niezgodą ani Kammelem. Sprawy nie komentują też władze TVP. - Nie będziemy zajmowali żadnego stanowiska - powiedział nam Daniel Jabłoński, p.o. rzecznika Telewizji Polskiej.
Od piątku Katarzyna Niezgoda nie jest już wiceprezesem Pekao SA. "Puls Biznesu" napisał, że odwołanie Niezgody ma związek właśnie ze zlecaniem szkoleń firmie, której udziałowcem był Tomasz Kammel.