Kiedy kręciła się po klinice, siedzący na korytarzu nastolatek zaczął ją obrażać. Śmiał się, że jest beznadziejną celebrytką i wyklinał ją. Gwiazda nie wytrzymała, zalała się łzami i sięgnęła po telefon. Zadzwoniła po ukochanego Kanyego Westa (37 l.), który to w mgnieniu oka pojawił się na miejscu. Rozwścieczony raper stanął w obronie ukochanej i stłukł po twarzy złośliwego osiemnastolatka.
Zobacz też: Kim Kardashian i Kanye West są najgorszymi sąsiadami