W 2002 roku w Pisku uległ zniszczeniu most po powodzi. Gott był jednym z pierwszych, którzy pospieszyli z finansową pomocą. Piosenkarz na jego odbudowę przekazał w przeliczeniu na złotówki blisko 400 tys. zł.
- To była niemała kwota, a oni nawet nie raczyli mi powiedzieć, że most już otwarto... Nie zaprosili na otwarcie. W Pisku moja noga nie postanie! - wyznał rozgoryczony śpiewak.
Patrz też: Żona Karela Gotta stroi fochy