Karina to jedna z ulubienic fanów serialu "Chłopaki do wzięcia". Zyskała nie tylko sympatię wielu telewidzów, ale także zainteresowanie w mediach społecznościowych. Wspólny profil rodzeństwa Koch na Facebooku śledzi ponad 50 tys. osób. I to raczej fani Kariny, bo to głównie jej wpisy można obserwować na tablicy @Karina i Stefan Koch - rodzeństwo Koch. Internauci są bardzo aktywni, chętnie komentują poczynania Kariny, kibicują jej i wspierają. Ona odwdzięcza się regularnymi relacjami, a niekiedy prowokuje ciętym językiem.
Karina wyjechała z Polski, w Niemczech mogła liczyć na lepsze zarobki
Karina Koch w ubiegłym roku zdecydowała się na dosyć poważny krok. Opuściła Polskę, by podjąć pracę w Niemczech i w ten sposób podreperować nieco swój budżet. "Dziś wyjeżdżam do Niemiec, muszę zostawić rodziców i moje kociaki, szczurki. Pomimo że nie jadę na długo, to mega się stresuje i jest mi przykro. Próbowałam pracować w kraju, ale tu w pobliżu jest mało możliwości dla kobiet. Najniższa krajowa plus koszty dojazdu, to zwyczajnie się nie opłaca. Więc jadę za granicę, tam jest inny świat, jeśli chodzi o zarobki" - informowała w grudniu. I mimo że od razu zaznaczała, że nieobecność ma nie trwać długo, to w sieci spekulowano nawet, że opuści Polskę i zniknie z telenoweli na dłużej. Karina jednak wróciła, a tuż przed przyjazdem do domu przeżyła niemiłą niespodziankę. Swoja dezaprobatę dola poczynań brata wyraziła jasno i wymownie.
Karina w noworocznym poście dołożyła Stefanowi. Skończyła z bratem?
O co poszło? jak zwykle... o Aldonę. Otóż najwyraźniej była partnerka Stefana Kocha, za którą Karina, delikatnie mówiąc nie przepadała, ponownie pojawiła się w życiu mężczyzny. Po tym jak poróżniła rodzinę i oszukała go w kwestii ciąży, on spędził z nią sylwestrowa noc. A jeszcze kilka miesięcy temu opowiadał ze łzami w oczach, jak bardzo go oszukała i skrzywdziła. Karina nie mogła tego zdzierżyć. W noworocznym wpisie nawiązała do tego: "Szczęśliwego nowego roku dla #wszyscy, trochę spóźnione, bo sąsiad zaprosił mnie na 🥂 😉 Oby ten nowy rok przyniósł zgodę, rozum i koniec kłamstw" - czytamy w jej poście, po czym wzrok pada na końcówkę wpisu. "A Stefan! Dymaj się!! Nara!" - te wymowne słowa raczej nie wróżą polepszenia stosunków między rodzeństwem.