W czerwcu minął rok, odkąd mieszkamy ze sobą. I już wiemy, że dobrze nam we dwoje – zdradził Karol.
Para zamieszkała w domu gospodarza „Familiady” w podwarszawskim Konstancinie.
Po wielu rozmowach z mężem i podjęciu decyzji o rozwodzie wyprowadziłam się z mojego domu – powiedziała Małgorzata.
Weremczuk dodała, że po przeprowadzce do aktora nie pozbyła się rzeczy po zmarłej żonie Karola, Irenie.
Nie powiedziałam: „Wyrzućmy meble i wyrzućmy wspomnienia”. Szanowałam i podziwiałam Irkę, chciałam dokończyć dzieło, które zaczęła. Stworzyła na przykład fantastyczny wystrój kuchni, bo miała zmysł artystyczny. Pięknie odrestaurowała i pomalowała starą komodę. Dokupiliśmy świeczniki. Nadaliśmy temu ciąg dalszy – dodała w „Vivie!”.