Karol Strasburger po raz pierwszy ożenił się z Barbarą Burską, ale związek zakończył się rozwodem, zanim pojawiły się dzieci. Później przez wiele lat był mężem swojej drugiej wybranki. Ta zmarła w 2013 r. Małżonkowie nie doczekali się potomstwa. Dopiero trzecia żona Strasburgera, Małgorzata, obecnie 40-letnia, sprawiła, że gwiazdor telewizji mógł sprawdzić się w nowej dla niego roli ojca.
Strasburger miał 72 lata, kiedy wziął trzeci ślub. Niebawem na świat przyszła Laura. Prowadzący show "Familiada" od dobrych kilku lat był już wówczas emerytem, ale to nie z emerytury żył na co dzień. Ta jest tak niska, że nie byłby w stanie utrzymać ani siebie, ani rodziny.
Zobacz także: Tak mieszka Karol Strasburger z żoną i córką. Ma piękną posiadłość
Karol Strasburger od ponad dekady jest emerytem. Jego świadczenie jest bardzo niskie
Strasburger nie jest wyjątkiem. Wśród gwiazd filmu, estrady, teatru czy show-biznesu większość emerytów ma świadczenie tak niskie, że nie pozwala ono na odpoczynek i rezygnację z pracy. Karol też nadal działa zawodowo. Przekonuje, że nie chodzi o pieniądze, a pasję.
Emerytura Strasburgera jest tak niewielka, że nie da się za nią wyżyć w pojedynkę, o utrzymaniu małoletniej córki nawet nie wspominając.
W moim słowniku nie ma takiego słowa jak "emerytura", aczkolwiek ono funkcjonuje. Natomiast nie jest to element, który w ogóle zajmuje jakieś miejsce w moim życiu. (...) Wysokość emerytury nie daje możliwości funkcjonowania osobie, która chce żyć normalnie i funkcjonować jak do tej pory, więc to świadczenie nie zapewnia takiego standardu życiowego - mówił Strasburger w rozmowie z "Faktem".
Świadczenie wynosi między 1 a 2 tys. zł miesięcznie. Artysta musi pracować.
Zobacz także: Strasburger mówi o drugim dziecku. W domu 77-latka zapadła decyzja
Strasburger wciąż pracuje
Na instagramowym profilu Karola Strasburgera można znaleźć filmiki dotyczące "Familiady" i zaproszenia do oglądania teleturnieju. Aktor od lat prowadzi show i nie wydaje się, by w najbliższym czasie coś w tej kwestii miało się zmienić.
77-latek ani myśli o porzuceniu pracy przed kamerami. Ostatnio z okazji 30-lecia "Familiady" wziął nawet udział w "Jaka to melodia?". Wcześniej w TVP wyemitowano 3000. odcinek ze Strasburgerem w roli prowadzącego! To się nazywa imponujący wynik.
A jednak mimo wieloletniej kariery emerytura Strasburgera jest niska. Pozostaje mu liczyć na zarobki i oszczędności.
Żyję mądrze i dbam o jakość tego życia! Nie kupuję nic ponad stan, nie biorę kredytów. Moja emerytura jest jedną z najniższych. Jest bardzo niska, tak jakby jej nie było, mimo wszystkich składek, które odprowadzałem i mimo tego, że nie obciążyłem państwa w jakikolwiek sposób, np. leczeniem szpitalnym czy innymi dopłatami - pisał w sieci.
Zobacz także: Mała córeczka Karola Strasburgera przytula telewizor z "Familiadą". Jest szansa na kolejne dziecko? Gwiazdor był szczery
Zobacz więcej zdjęć. Karol Strasburger jest młodym ojcem i mężem