Przed nami sezon wakacyjny w telewizji, co oznacza, że większość programów rozrywkowych ma przerwę w emisji. Z tego powodu opublikowano wyniki za poprzedni sezon. Na podium znalazła się wspomniana „Familiada” z 1,58 mln widzów, wyprzedzając prowadzoną przez Rafała Brzozowskiego (40 l.) „Jaką to melodię?” – 1,53 mln oraz „Koło fortuny”, którego gospodarzem jest Norbi (49 l.) – 1,46 mln widzów.
Karol Strasburger szczerze o trudach rodzicielstwa. Jaką mamą jest jego żona? TYLKO U NAS
Poza podium znalazły się programy: „Jeden z dziesięciu” i „Va Banque”, który jako jedyny nie przekroczył pułapu miliona widzów.
„Familiada” we wrześniu będzie świętowała 27. urodziny, a jej prowadzącym od samego początku jest Strasburger, który dzięki opowiadanym w niej dowcipom zyskał pseudonim króla sucharów. – Miałem kłopot z tym, jak rozpoczynać „Familiadę” i nagle jeden z moich kolegów kabareciarzy wpadł na pomysł, żebym na początek opowiadał żarty. I tak to się zaczęło – wspomina.
Za sukcesem w życiu zawodowym, idą sukcesy w życiu prywatnym. Karol Strasburger jest szczęśliwym ojcem i mężem. Niedawno razem ze swoimi ukochanymi kobietami pojawił się na turnieju tenisowym, gdzie jego córeczka Laura stawiała pierwsze kroki na korcie. Z relacji rodziców i obserwatorów wynika, że poszło jej doskonale.
- Laura jest bardzo aktywnym dzieckiem. Uwielbia ruch, zajęcia na basenie i ku naszej radości polubiła zabawy na korcie, a to już dobry znak. Po raz pierwszy, na Turnieju KOMIEROWO TENNIS CUP mogła zobaczyć jak wygląda z bliska ukochany sport rodziców. Gdy złapała rakietę taty i zaczęła naśladować w zabawny dziecięcy sposób grę byliśmy zaskoczeni i szczęśliwi, bo nie ma nic piękniejszego jak pokazywać dzieciom świat rodziców, w którym ono samo chce uczestniczyć i kontynulować rozmaite tradycje, w tym pasje. Jerzy Janowicz senior obiecał, że jak trochę podrośnie to zajmie się jej treningami na korcie - mówi nam z uśmiechem żona Karola Strasburgera, Małgorzata. - Od urodzenia nasza córka obraca się w towarzystwie tenisistów. Razem z mężem bardzo cenimy ten sport, bo świetnie wpływa nie tylko na ciało, ale uczy też cierpliwości i pokory. To bardzo ważne - dodaje.