Karol Strasburger w obliczu zbliżających się urodzin zaczyna myśleć o wieczności. Aktor w tym roku kończy 69 lat. Przyznaje, że ta liczba zmusza go do rozmyślań o śmierci. "Najgorszą rzeczą jest to, że teraz zaczyna się odliczanie wstecz. Po prostu wiem, że życie nie trwa wiecznie, że zmierzamy do jakiegoś końca, którego nie znamy" - wyznał w rozmowie z tygodnikiem "Świat i Ludzie". Z drugiej jednak strony prowadzący Familiadę nie przekreśla swoich szans na nową miłość. Przypomnijmy, że Karol Strasburger miał dwie żony. Z pierwszą Barbarą Burską rozwiódł się, a jego druga żona Irena zmarła w 2013 roku. Pytany o nową miłość odpowiada:
- Oczywiście, że chcę ułożyć sobie życie. Miłość w życiu jest najważniejsza. Wiem, że są ludzie, którzy po śmierci bliskiej osoby nie chcą układać sobie świata od początku. To chyba muszą być piekielnie silni ludzie. Nie potrafiłbym tak.
Czy to oznacza, że Karol Strasburger jest już zakochany? Tego aktor w rozmowie z tygodnikiem "Świat i Ludzie" nie zdradził. Faktem jest jednak to, że prezenter należy do osób, które uwielbiają cieszyć się życiem. Wciąż dba o swoją sprawność fizyczną. W wakacje uprawia windsurfing, a zimą jeździ na narty. Wigoru mu nie brakuje.
ZOBACZ: Strasburger o przyjaźni ze Sznukiem: "Przeleciał mnie Tadeusz"