Karol Strasburger szczerze o pieniądzach w jego domu. Kto nimi rozporządza?
Karol Strasburger został ojcem po 70-tce, co dla wielu było szokiem. Świetnie jednak odnalazł się w roli ojca. Razem z żoną tworzą szczęśliwą i kochającą się rodzinę. Małgorzata Strasburger jest także managerką swojego męża, więc wydawać by się mogło, że to ona rozporządza domowym budżetem. Nic bardziej mylnego. Prowadzący "Familiadę" zdradził całą prawdę.
- Pieniądze są wspólne i mają służyć temu, żeby ten dom i rodzina funkcjonowała dobrze. Żeby podstawa była niezakłócona, bo pieniądze muszą być - na opłaty telefonów, opłatę ogrzewania, jedzenia, na benzynę do samochodu i na wszystkie rzeczy wspólne, itd. Dopiero jak zostaje więcej, to mamy na resztę, ale mamy wspólnie. Nie to, że jedna osoba czatuje i gdzieś podkrada, żeby się zabawić i kupić sobie setny zegarek lub przewalić to w kasynie, to nie ma sensu wtedy. Jeżeli natomiast działamy we wspólnej sprawie i widzimy, że nasza rodzina jest nadrzędna, i jak mamy jeszcze dziecko, to ono jest najważniejsze, że po to mamy te pieniądze, żeby dziecko miało to wszystko, co potrzebuje, ale bez przesady - powiedział w rozmowie z JastrząbPost.
Karol Strasburger od blisko 30 lat prowadzi "Familiadę". Gra także w serialach: "M jak miłość" i "Pierwsza miłość".