Paulina Koziejowska w swoim programie 5 minut z Pauliną, postanowiła zapytać Piotra Kraśkę, jak jego żona, Karolina Ferenstein-Kraśko, reaguje na zażyłość z koleżanką z pracy, Kingą Rusin. Taka relacja nie zdaża się często. Świadczy o tym powiedzenie, że przyjaźń między mężczyzną i kobietą nie może mieć miejsca. - Gdyby nie ten kontekst, gdyby nie relacja z Kingą , to powiedziałbym, że tak, niema. Bo albo jak się bardzo przyjaźni mężczyzna i kobieta, to albo to znaczy, że byli kiedyś ze sobą, albo, że będą kiedyś ze sobą - tłumaczy Kraśko. - Ale okazuje się, że są wyjątki - zaznacza dziennikarz.
- Z Kingą znamy się prawie całe życie, ale to jest ciekawa relacja - zauważa Kraśko. Jak jednak na przyjaźń Kingi i Piotra reaguje jego żona? Czy nie jest zazdrosna? - One są przyjaciółkami. My się znamy na prawdę tyle lat, że to jest jak rodzeństwo. To by było kazirodztwo - żartuje Kraśko.
Dobrze, że Dzień Dobry TVN nie prowadzi Hanna Lis. Wtedy Karolina Ferenstein-Kraśko musiałaby być bardziej czujna.
Zobacz: Piotr Kraśko i Kinga Rusin na dachu. Urocze zdjęcie współpracowników