Karolina Gilon ma apetyt na posadę Kingi Rusin w programie "Agent". Celebrytka, która zasłynęła z roli w "Miłości na bogato", przyznała, że nie zagrałaby ponownie w telenoweli, która w krótkim czasie stała się obiektem kpin. Jednak to nie zniechęciło jej do występów przed kamerami.
Zapytana, czy chciałaby wystąpić w "Agnecie" odparła, że najchętniej poprowadziłaby nowy show: "Przyznam szczerze, że teraz już bardziej interesuję się tą stroną nie celebrycką, a z tym mi się kojarzy udział w "Agencie", a raczej widziałabym siebie na miejscu Kingi Rusin. Wiem, że wysoko mierzę, ale chyba to o to w tym chodzi. Jak się wysoko mierzy, to potem też się wysoko zachodzi" - wyznała w rozmowie z reporterką TVN gwiazdka.
Przypomnijmy, że celebrytka wzięła udział w "Top Model", a teraz prowadzi program "DeFacto" w stacji TTV. Jak myślicie, czy Kinga Rusin ma się czego obawiać?