Karolina Gilon, będąc w zaawansowanej ciąży, nie marzy o śledziach ani ogórkach kiszonych. Gwiazda ma teraz ochotę na kawę, lody i... jabłka.
Cały czas mam ochotę na jabłka, lody też bym mogła jeść non stop! W ogóle często chodzą za mną wszelkie mleczne rzeczy, np. szejki. Ciągnie mnie też strasznie do kawy, najlepiej z ogromną ilością mleka bez laktozy - wylicza w rozmowie z "Super Expressem" Karolina Gilon.
Przeczytaj także: One zrobiły sobie biusty i mówią o tym. Doda, Małgorzata Rozenek-Majdan, Ewa Minge. Kto jeszcze?
Zmiany w życiu prezenterki nie ograniczają się jednak tylko do nawyków żywieniowych. Co jeszcze doskwiera Karolinie Gilon w tym wyjątkowym czasie?
Karolina Gilon szczerze o ciążowych dolegliwościach i niedogodnościach
Do niedawna Karolina pojawiała się na niemal wszystkich branżowych imprezach w butach na wysokim obcasie, jednak ciąża zmusiła ją do zmiany przyzwyczajeń.
Już nie noszę szpilek, nawet jak prowadzę imprezy. Do sukni wieczorowej zakładam "kaczuszki", które z przodu pięknie imitują szpilki - zdradza nam Karolina Gilon.
Na szczęście, przy wzroście 181 centymetrów, brak wysokich obcasów nie rzuca się w oczy – Karolina i tak góruje nad większością osób w swoim otoczeniu, zarówno koleżankami, jak i niektórymi kolegami. Dzięki swojemu wzrostowi prezentuje się elegancko i pewnie nawet w niższych butach, co pozwala jej zachować wygodę bez rezygnacji z efektownego wyglądu.
Nie wszystko jednak jest idealnie. Karolinie towarzyszą także lekkie zawroty głowy, które bywają dla niej uciążliwe, zwłaszcza w codziennych sytuacjach.
Czasami czuję zaburzenia pionu, to się pojawia przez zmianę środka ciężkości – wyznaje gwiazda, która już za kilka tygodni po raz pierwszy zostanie mamą.
Choć takie momenty bywają nieprzyjemne, Karolina Gilon stara się je traktować jako część wyjątkowego doświadczenia ciąży.
Trzymamy kciuki i życzymy dużo zdrowia oraz... jabłek!