W najnowszym wywiadzie z serwisem "Co Za Tydzień" influencerki wyznały, że już od trzech lat planują ślub.
- Pandemia nam pokrzyżowała plany. Ślub jest głównie dla nas. Nikt nas nie pogania. Nie mamy dziecka w drodze. Nie musimy tego robić tu i teraz. A chcemy, żeby był wyjątkowy. Na razie nasze plany stanęły na Las Vegas i musimy to zrobić jak najszybciej, bo moja narzeczona się bardzo niecierpliwi - powiedziała Agnieszka.
NIE PRZEGAP: Gardias chwali się ukochanym. Padniecie na widok jego ciała!
Jej partnerka dodała, że w kwestii wspólnych planów na przyszłość są wyjątkowo zgodne.
- Chociaż trudno w to uwierzyć, ale w takich sytuacjach, jak ślub, dziecko, remont mieszkania, to mamy podobne poglądy. Lubimy spontaniczne sytuacje. Jesteśmy zgodne co do Las Vegas - wyznała Karolina.
Kobiety wyznały, że ich największym marzeniem jest posiadanie dziecka. Zdają sobie sprawę, że w ich przypadku starania o wspólne dziecko nie będą łatwe.
- Ten proces jest u nas utrudniony. Para hetero w przypływie tych emocji może sobie zrobić dziecko w tej samej chwili, w której o nim pomyśli. U nas nie może się to wydarzyć w ciągu jednego dnia - mówi Agnieszka.
Wytłumaczyły też, jak zaplanowały proces zapłodnienia. Jedna z nich odda swoją komórkę, a druga będzie w ciąży.
- Czasem jest tak, że włącza nam się instynkt macierzyński i bardzo już chciałybyśmy być mamami. U nas pewnie wyglądałoby to tak, że Agnieszka oddałaby swoją komórkę, a ja byłabym w ciąży. Dziecko nie musi mieć moich genów. Nie jest to dla mnie ważne. Aga chciałaby mieć córkę ze swoimi genami, a ja bardzo chciałabym urodzić jej dziecko. Będę nosić je pod sercem i byłoby to piękne - wyjaśnia Karolina.