Agnieszka Radwańska wzięła udział w rozbieranej sesji dla magazynu "The Body Issue" i tym samym sprowokowała gorącą dyskusję na temat, czy katolikom wypada eksponować ciało w taki sposób? Tenisistka pozuje do zdjęć zupełnie naga, ale piersi i intymne części ciała są zasłonięte. Fotogorafie z pewnością nie mogą zostać nazwane wyzywającymi, ale i tak wywołały lawinę krytyki.
>>> Agnieszka Radwańska nago [ZOBACZ ZDJĘCIA] w "The Body Issue" ESPN!
- Nie widziałem zdjęć Agnieszki Radwańskiej, i nie zamierzam ich oglądać. A powód jest niezmiernie prosty. Mam wrażenie, że nagość kobiety przeznaczona jest dla jej męża, tak jak nagość mężczyzny dla jego żony - napisał Tomasz Terlikowski we "Frondzie". - W intymności małżeństwa staje się ono wspaniałym dziełem Stwórcy, które ma zachwycać i wprowadzać nas w głębie miłości, także Bożej miłości. A poza nim uprzedmiatawia nas, prowadzi ku byciu przedmiotem pożądania i niczym więcej.
Z drugiej strony
Głos w sprawie zabrała też Karolina Korwin-Piotrowska, która jest pod ogromnym wrażeniem osoby Radwańskiej, ale nie ukrywa, że sesja nad basenem nie była najlepszym pomysłem i w rezultacie dała kiepski efekt.
- Te zdjęcia są tanie, trochę jak z prowincjonalnego folderu sprzedawcy katafelków albo trumien, ewentualnie czyściciela basenów, ale ona jest młoda, estetyczna, bardzo ładna i na kortach zwycięża – napisała dziennikarka na swoim profilu na Facebooku. - A Pan Terlikowski zachowuje się jak dewot, bo rozumiem, że w galeriach sztuki nie powinno się oglądać nagich ciał na obrazach, tak? Nawet w Muzeach Watykańskich? Sama widziałam, golizna damska, męska i dziecięca w postaci amorków i aniołków tam się wylewa zewsząd no i co?
>>> Agnieszka Radwańska coraz piękniejsza! Sukces ją odmienił?
Tenisistka dystansuje się do całej sprawy i nie zabiera głosu w dyskusji. Dezycję o wzięciu udziału w takiej sesji podjęła kilka miesięcy temu, więc z pewnością przygotowała się psychicznie i zdążyła uodpornić się na ewentualne głosy krytyków.