Karolina Korwin Piotrowska OSTRO KPI z Dody: BIDULKA porzucona przez POTWORA. BZDURA GONI BEŁKOT

Karolina Korwin Piotrowska na łamach dwutygodnika PARTY w swoim felietonie postanowiła skomentować książkę Nergala SPOWIEDŹ HERETYKA, a szczególnie fragment, w którym muzyk opisuje swój związek z Dodą. Co ciekawe, dziennikarka stanęła po stronie... muzyka, naśmiewając się z Dody.

- Wszyscy czekali na to, co napisze o Dodzie. Stracę parę koleżanek, ale uważam, że to, co napisał o tym związku, jest po męsku i temat. Poza tym dzięki tej książce stojąca w miejscu kariera Dody nabrała tempa, przynajmniej w mediach, bo żeńska obsada redakcji gazet "people" stanęła po jej stronie. Kreowany jest mit świętej Dody – bidulki porzuconej w Dzień Kobiet przez zakompleksionego potwora, co wzgardził jej poświęceniem i zrobił karierę na jej plecach. Bzdura goni bełkot, jakby nie pamiętano, że Behemoth ma sławę, o jakiej Doda może pomarzyć. (...) I tak oto były chłopak załatwił jej medialny szum na dobre kilka miesięcy - napisała Karolina w felietonie.

Zgadzacie się z jej opinią?