Karolina Korwin Piotrowska, dziennikarka radiowa i telewizyjna oraz felietonistka, poinformowała, że została zaszczepiona pierwszą dawką preparatu firmy Pfizer. Pokazała na Instagramie zdjęcia ze Stadionu Narodowego, bo właśnie tam przyjęła szczepionkę. Wyjaśniła, jak przebiega tam cała procedura:
- Działa to wszystko dzisiaj jak w zegarku. Trzeba tylko przyjść na 15 minut przed podanym w SMS czasem i potem poświęcić jakieś półtorej godziny i wychodzi się ze stadionu na słońce, myśląc o tym, że już w maju będzie pięknie. Będziemy mogli iść do kina, na koncert, będziemy się bawić, całować, żyć.
ZOBACZ: Monika Borys, macocha Natalii Kukulskiej. Jaką cenę zapłaciła za chwilę sławy? Rodzinny konflikt zniszczył jej karierę
Dziennikarka opowiedziała również o tym, co widziała "po drugiej stronie murawy". Chodzi o chorych, którzy leżą na Narodowym.
- Leży tam mój kolega, który dzisiaj napisał, że po raz pierwszy od bardzo dawna usiadł na łóżku bez pomocy. Nawet zjadł coś sam. I że jeszcze tam poleży. Długa droga przed nim. Kiedyś też uczyłam się na nowo chodzić, stać, jeść samodzielnie i stojąc w kolejce po życie po drugiej strony płyty głównej pomyślałam, że nie chcę tego robić po raz drugi. Bądźmy wszyscy zdrowi. Cierpliwi. Już niedługo będzie lato.