Karolina Korwin Piotrowska broni krytykowanego jeszcze przed emisją pierwszego odcinka programu Azja Express. Dziennikarka przyznała, że zazdrości uczestnikom zabawy, jaką mieli na planie show. "Zazdroszczę im tego, że mieli możliwość stawiania sobie wyzwań". Przyznała równocześnie, że jest ciekawa efektów. Jak odparła często wytykany zarzut hipokryzji programu?
- Opowiadanie bzdetów o tym, że tam są biedne dzieci, którym nikt nie daje jeść, to niech sprawdzi ten, kto to opowiada, że tam te kraje i miejscowości, w których się to odbywa, żyją z tego programu. Tam ludzie czekają, aby ten program był robiony. Gdyby nie było tego programu, to oni nie mieliby na chleb. Więc w sumie dobrze, że tam jeżdżą ekipy z całego świata kręcić te programy, bo tam ludzie z tego żyją. Opowiadanie o biednych dzieciach, małych chińskich rączkach, przepraszam bardzo, ale poziom żenady został przekroczony. Tym bardziej, że nikt nie widział pierwszego odcinka - oceniła Karolina Korwin Piotrowska.
ZOBACZ: Korwin-Piotrkowska OSTRO o Pestce: Zawodowo nie ma NIC