Niewiele polskich matek zdecydowałoby się, aby ich dzieci były pokazywane w reklamach. Mamy zazwyczaj chronią prywatność swoich pociech. Nawet niektórym znanym rodzicielkom jest nie w smak publikowanie wizzerunków swoich dzieci. Przykładem może być Edyta Górniak, czy Paulina Krupińska. Inne zdanie na ten temat ma Karolina Malinowska, żona Oliviera Janiaka. Ostatnio cała rodzina wzięła udział w świątecznej reklamie biżuterii.
Sprawa jest kontrowersyjna, ponieważ znane małżeństwo zapewniało niejednokrotnie, że nie "sprzeda" dzieci do reklamy. Widocznie Malinowska zmieniła zdanie na ten temat. Modelka uważa, że ona i jej rodzina została wybrana do świątecznej reklamy, ponieważ ona i jej najbliżsi to chodzące ideały i nadają się jako ilustracja ducha Świąt Bożego Narodzenia. - Mamy fajny, rodzinny, świąteczny obrazek i chyba bym sobie życzyła, żeby większość polskich rodzin wyglądała tak jak moja. Niestety, wyglądają trochę inaczej - powiedziała Malinowska w wywiadzie dla agencji Newseria Lifestyle.
Jak uważacie? Janiakowie wywyższają się, czy rzeczywiście są niedoścignionym wzorem do naśladowania?
Zobacz: Olivier Janiak retuszuje swoje zdjęcia. Czego się wstydzi?