"Moja rajska wiosna. Mój czas dla siebie i mojej rodziny, z witaminą D. Wakacje, urlop, z daleka od wszystkiego, raj, mój raj" - napisała Kasia Cichopek na Instagramie, publikując pierwsze zdjęcia z bajkowej plaży w Dominikanie. Gwiazda "M jak miłość" niemal natychmiast musiała się zmierzyć z oskarżeniami o nieodpowiedzialne podróżowanie w czasie pandemii.
"Super. Jednak lans w takich trudnych czasach jest nie na miejscu. Lekarze, medycy, pielęgniarki żyły sobie wypruwają, żeby życie ludziom ratować, a tu celebryckie tropiki nr 1" - napisał jeden z internautów na Instagramie Kasi.
"Te wasze pokazywanie zdjęć z wyjazdów jest żałosne. Ludzie umierają, ale śmietanka towarzyska się bawi, bo skoro nie góry to tropiki. Żałośni celebryci" - napisała inna osoba.
Kasia Cichopek szybko odpowiedziała.
- Wszyscy mogą wyjeżdżać, granice nie są zamknięte. Trzeba być jednak ostrożnym i wybierać takie kierunki, które zapewnią wam bezpieczeństwo - napisała na Instagramie Kasia Cichopek.
Odpowiedziała też na zarzut nienoszenia maseczki.
- Tam, gdzie można, zdejmujemy maski, a gdzie trzeba, maski nosimy. Stosujemy się do wszystkich obostrzeń, mimo że większość z was uważa, że tak nie jest, że jesteśmy ponad prawem - zapewniła Kasia Cichopek.