Postać Zduńskiej to dla Cichopek spora część jej prywatnego życia. Dzięki tej roli stała się prawdziwą gwiazdą i zadomowiła się w polskim show-biznesie. Poza sławą, postać Kingi daje jednak coś więcej - jest stałym źródłem dochodów. Oczywiste jest więc, że rezygnacja z "M jak miłość" na rzecz innych projektów, absolutnie nie wchodzi w grę.
- Ja się ciągle rozwijam. Ale przy moim napiętym grafiku nie jest łatwo przyjmować propozycje. Moja rola w "M jak miłość" jest wymagająca. I bardzo ważna wizerunkowo. Nie zrezygnuję z niej. Nigdy nie myślałam o tym, by odejść z serialu - powiedziała tygodnikowi "Gwiazdy" Cichopek.
Wychodzi na to, że Kasia będzie grać Kingę do samego końca i nie pójdzie w ślady Małgorzaty Kożuchowskiej, która miała już dosyć gry w serialu.