W programie Kuby Wojewódzkiego Kasia Figura nie kryła dumy ze swojego najstarszego dziecka. Jej syn Aleksander Chmielewski poszedł w jej ślady i również został aktorem. Gwiazda opowiedziała o nim i stwierdziła, że w związku z tym, że jest jej synem, pewnie będzie mu trudniej w zawodzie.
- Mój syn jest aktorem, Aleksander Chmielewski. Dopiero skończył studia. Było kilka ról. Na pewno nie jest to łatwe, ale z drugiej strony dobrze, że nazywa się Chmielewski, a nie tak jak ja. Nic mu nie załatwiłam! - zarzekała się Figura.
Wojewódzki uznał, że Kasia powinna załatwić synowi pracę w serialu "M jak miłość", gdzie mógłby chociaż podawać herbatę braciom Mroczek. Figura szybko mu na to odpowiedziała.
- Słuchaj, nie wiem, kto komu powinien podawać herbatę - palnęła, a na pytanie Wojewódzkiego, czy uważa, że jej syn jest lepszym aktorem od braci Mroczek razem wziętych, nie miała wątpliwości. - No, skończył studia - odpowiedziała pewnie Figura.
Ciekawe, co na to Mroczki?