Aktorka właśnie wkroczyła na plan nowego filmu "Och, Karol". Myśl, że zagra kochankę Piotra Adamczyka (38 l.), sprawiła, że aktorka odżyła...
Uff... wszyscy możemy już odetchnąć z ulgą. Katarzyna Glinka, która bardzo przeżywała swoją porażkę w programie "Taniec z gwiazdami", wreszcie wróciła do równowagi. Porzuciła wyciągnięte dresy i siedzenie w domu, by zagrać w najnowszej komedii.
- Na szczęście, bo już zaczynaliśmy się o nią martwić - wyznają znajomi Glinki. - Kasia po zakończeniu programu nie odbierała od nikogo telefonów, omijała nawet największe imprezy - dodają.
Na szczęście ten ponury okres Kasia ma już za sobą. Teraz może być już tylko lepiej.
Piękną Glinkę spotkaliśmy ostatnio na planie filmu Ilony Łepkowskiej (56 l.) i Piotra Wereśniaka (41 l.) "Och, Karol" na warszawskim Okęciu. Kasia aż promieniała u boku Adamczyka. Ale nie ma się czemu dziwić, w końcu Piotr to jeden z najprzystojniejszych i dobrze ułożonych polskich aktorów. Niejedna kobieta chętnie zagrałaby u jego boku chociaż epizodzik.
I ten zaszczyt przypadł seksownej Kasi. Aktorka znana z serialu "Barwy szczęścia" gra jedną z wielu kochanek Adamczyka. Kasia zapewne będzie miała w filmie wiele okazji, by zaprezentować wyrzeźbioną w tańcu sylwetkę.
- W kuluarach mówi się, że Kasia jako kochanka głównego bohatera będzie miała parę gorących scen, w których pokaże trochę ciałka - zapewnia osoba z produkcji. Nie możemy się doczekać, kiedy to zobaczymy.