Ola Kowalska już od miesiąca przebywa w szpitalu w Londynie. Jej mama poinformowała o stanie córki w sieci, zamieszczając filmik, na którym ledwo znajduje siłę, by mówić. Nie ma się co dziwić, bo stan Oli był tragiczny. Lekarze wprowadzili młodą dziewczynę w stan śpiączki farmakologicznej i intubowali. Kasia przez najbliższe tygodnie miała problem ze skontaktowaniem się ze szpitalem. Siedziała jak na szpilkach, czekając na telefon z Londynu.
Na szczęście tydzień temu w końcu otrzymała dobre wieści.
- Dziś pierwszy raz od 3 tygodni poczułam ulgę. Ola pomału wraca do zdrowia. Dziękuję wszystkim, którzy nam pomagali. Dziękuję za wsparcie. To był ciężki czas, ale wierzymy, że najgorsze za nami - napisała na Instagramie.
Zobacz także: Córka Kasi Kowalskiej przed chorobą. Jak wyglądało jej życie?
Dziś Kasia Kowalska wrzuciła na swój Instagram pierwsze od tygodni prywatne fotki. Możemy zobaczyć na nich artystkę, która spędza czas w swoim ogrodzie i... w końcu się uśmiecha! Jej sympatycy zostawili już kilkaset komentarzy, w których komplementują gwiazdę i wspierają ją w trudnym czasie.
Na Instastory pojawiło się nawet zdjęcie, na którym Kasia bawi się ze swoim kotem.
Aż miło popatrzeć!
Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie KLIKNIJ tutaj