Ola Kowalska od ponad tygodnia przebywa w szpitalu w Londynie. Jej mama ma związane ręce, bo nie dość, że nie może dodzwonić się do szpitala, to nie może ściągnąć córki do Polski, bo lekarze nie wyrażają na to zgody. Swoją pomoc zaoferowała Dominika Kulczyk (43 l.) - według naszych informacji chciała wysłać po Olę swój prywatny samolot. Nie uzyskała jednak zgody od medyków. Swoje wsparcie wyraziła także Edyta Górniak. Piosenkarka napisała w komentarzu pod zdjęciem Oli, że powinna "włączyć w głowie program samoregeneracji".
Kasia Kowalska do tej pory milczała. We wtorek wieczorem zamieściła w Internecie krótki wpis.
"Bardzo dziękuję wszystkim za troskę, słowa otuchy i chęć pomocy. Jednocześnie proszę o uszanowanie spokoju mojej rodziny w tym trudnym dla nas czasie. Dziękuję za wsparcie przyjaciołom, fanom i mediom" - napisała.
Niestety nie zdradziła jaki jest stan Oli...