Kasia Moś zaczęła od karaoke podbiła Europę!

Mimo iż pierwsze sceniczne kroki stawiała w 2002 r., to dopiero 2011 r. stał się tym przełomowym. – To był czysty przypadek. Pojechałam do Stanów, aby odwiedzić moją przyjaciółkę. To było moje marzenie – opowiada nam Kasia. – Pojechałyśmy do Vegas, a tam na imprezie wystąpiłam na karaoke. Zbieg okoliczności chciał, że była tam tancerka brytyjskiej gwiazdy Matta Gossa, która mnie zauważyła. Powiedziała, że bardzo jej się podoba, jak śpiewam, żebym po powrocie do Polski koniecznie wysłała jej swoje demo. Wysłałam je, a trzy tygodnie później już byłam w Stanach na przesłuchaniach do rewii zespołu Pussycat Dolls, Burlesque Revue – wspomina artystka. – Ta niesamowita przygoda trwała rok. Życie jest zaskakujące. To nie było moje zaplanowane działanie, że jadę do Stanów, by zrobić karierę – mówi Kasia. Później przyszedł czas na Polskę. Kasia wystąpiła w polsatowskim show „Must be the music”, gdzie dotarła do półfinałów. Stała się twarzą i głosem znanej firmy ubezpieczeniowej.

W zeszłym roku była gwiazdą prestiżowej gali „25-lecia Super Expressu”, a już dziś, w sobotni wieczór, Moś z piosenką „Flashlight” wystąpi w finale Eurowizji w Kijowie. Trzymamy za nią kciuki!

Zobacz: Tak Kasia Moś prezentowała się w półfinale Eurowizji [SEKSOWNE ZDJĘCIE]