- Tworzę nową Marcysię. Starej nie chcę kopiować ani powielać. Różnice dotyczyć będą zarówno gry aktorskiej, jak i osobowości postaci - wyznaje w wywiadzie udzielonym "Twojemu Imperium" Kasia. - Po raz pierwszy pojawię się na cmentarzu podczas pogrzebu listonosza Józefa. Zamaskowana - w okularach i chustce - dodała.
A jaka jest aktorka prywatnie?
- Bardzo lubię tańczyć. Wieczorami chętnie zaglądam do szkoły tanecznej, żeby się wyszaleć. Pasjonuje mnie też poezja i malowanie farbami olejnymi. Teraz może mniej maluję, ale był czas, że chciałam zdawać na Akademię Sztuk Pięknych. W końcu jednak aktorstwo wygrało. Skończyłam teatrologię na Uniwersytecie Śląskim, później w szkole prywatnej w Krakowie zrobiłam dyplom aktorski. Obecnie zaś kończę trening aktorski Lee Strasberga w Warszawie - opowiada Kasia w tygodniku.
Myślicie, że aktorka będzie godną następczynią Stużyńskiej?