Mała Alikia (11 mies.), a właściwie Alikia-Ilia, to oczko w głowie Kasi Skrzyneckiej i jej męża Marcina Łopuckiego (38 l.). Małżeństwo długo starało się o dziecko, więc po narodzinach córki całą swoją energię skupili na jej wychowaniu. I co najważniejsze, robią to osobiście, bez pomocy nianiek czy też dziadków. Dlatego są niezwykle szanowani w branży celebryckiej.
Nie ma się więc czemu dziwić, że przyszłe pierworódki chętnie korzystają z rad Kasi. Tak jest też w przypadku Agnieszki, która swe pierwsze dziecko urodzi pod koniec roku.
Znane małżeństwo opowiadało przyszłej mamie o trudach i znojach dnia codziennego. Ale skupiło się głównie na tych najważniejszych aspektach macierzyństwa. Na radości i miłości, jaką oddaje dziecko swoim opiekunom.
- Córka uśmiecha się 24 godziny na dobę - mówiła nam niedawno aktorka. Na wspólnym spacerze Agnieszka mogła tego doświadczyć. Kiedy tylko Kasia zrobiła swojej małej Alikii łaskotki, popularnie zwane gili, gili, mała obdarzyła ją pięknym i szczerym uśmiechem, od którego aż serce rośnie! Dzięki temu Agnieszka już wie, że maluch w domu to nie tylko pieluchy, smoczki i zarwane noce.
Słowniczek
*Alikia - ten wariant imienia pochodzi z Hawajów i jest popularny w USA. Oznacza "prawdziwość", często w kontekście urody. Potwierdza to znaczenie imienia Alika z terenów północnej Afryki. Tłumaczy się jako "najpiękniejsza, prawdziwie piękna". Niektórzy uważają, że pochodzi od greckiego słowa "alitheia", czyli "prawda".
*gili, gili - pochodzi od słowa "gilgotać", czyli łaskotać. "Gili, gili" to forma dostosowana do poziomu wymowy malutkiego dziecka. Łaskotać można za pomocą delikatnych ruchów palców, jak również przedmiotów - np. piórka.