Był piękny dzień, gdy Kasia Skrzynecka i jej mąż Marcin Łopucki wybrali się na spacer ze swoją córeczką. Aktorka długo nie mogła zajść w ciążę, więc nie można się dziwić, że Alikia jest oczkiem w głowie rodziców.
Mała to niezwykle radosne i żywe dziecko. W dodatku bardzo kontaktowe. Kiedy tylko rodzinka weszła do jednej ze stołecznych kafejek, Alikia od razu zaczęła zaczepiać gości. Mała śmiała się do wszystkich i piszczała podekscytowana. Czy to wynik wyjątkowego spaceru, czy też charakteru odziedziczonego po sympatycznych rodzicach?
- Moja córka uśmiecha się 24 godziny na dobę - wyjaśnia "Super Expressowi" Skrzynecka.
Od razu widać, że to dziecko otoczone wielką miłością. A takie na pewno nie wyrośnie na ponuraka.