Dwa lata temu Katarzyna Skrzynecka weszła na wagę i przeraziła się. Nieregularny tryb życia, częste wyjazdy ze spektaklami spowodowały, że zaczęła tyć.
– „Niepostrzeżenie” wpadał jakiś nadprogramowy kilogram to tu, to tam. Aż zsumowało się kilkanaście. W końcu uznałam, że pora wziąć się za siebie i spróbować wrócić do rozmiaru 38 – powiedziała aktorka w 2019 r. i ostro wzięła się do roboty.
ZOBACZ TAKŻE: Małgorzata Rozenek chce zmniejszyć biust! Wydało się, ile operacji miała. Będziecie w szoku, co wyznała [ZDJĘCIA]
Kasia Skrzynecka postawiła na wegański detoks. Odrzuciła mięso i ryby. Przestała jeść też produkty z mąki, kasze, ryż. Z owoców wybierała grejpfruty i ananasy. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Na wakacjach w Grecji w sierpniu 2019 r. miała już talię osy. Katarzyna Skrzynecka schudła wtedy aż 16 kg. Ale jej marzeniem było dojść do 20 kg na minusie.
NIE PRZEGAP: Tak wygląda grób Pawła Królikowskiego rok po śmierci. Smutny widok. Rodzina jest bezradna
Niestety, marzenia gwiazdy się nie spełniły. Gdy w tym roku dawno niewidziana aktorka wystąpiła w teatrze Buffo i pojawiła się na planie „Twoja twarz brzmi znajomo”, okazało się, że nie tylko wróciła do dawnej wagi, ale prawdopodobnie nabrała też dodatkowych kilogramów. Kasię Skrzynecką dopadł okrutny efekt jo-jo. Ale ona w każdym rozmiarze jest piękna!
Najnowsze zdjęcia aktorki w naszej galerii: