W 2006 roku Katarzyna Skrzynecka rozwiodła się cywilnie ze Zbigniewem Urbańskim. Przez trzy lata małżeństwa para starała się o dziecko, nie udało się. Urbański zaraz po rozwodzie zapowiedział, że złoży dokumenty z prośbą o unieważnienie małżeństwa. Kasia uprzedziła jego ruch i pierwsza zgłosiła wniosek do kurii. - To wszystko zajęło ponad sześć lat. Procedura uznania nieważności kościelnego małżeństwa w prawie kanonicznym trwa bardzo długo. Moja sprawa została już pomyślnie zakończona i myślę, że zarówno ja, jak i były mąż będziemy mogli sobie niezależnie swoje życie układać - opowiada o procesie Skrzynecka. Od 2009 roku Kasia jest żoną Marcina Łopuckiego, mistrza fitness, z którym ma córeczkę Alikię Ilię. Teraz, po uzyskaniu przez Kasię unieważnienia małżeństwa z Urbańskim, prezenterka i kulturysta będą mogli wziąć ślub kościelny. Chociaż jak przyznaje Skrzynecka nie jest to dla niej priorytet: - Nie jest to na szczęście temat, który spędzałby sen z powiek mnie i mojemu mężowi Marcinowi. Jeśli kiedyś weźmiemy ślub kościelny, to miło. Najważniejsze, że mamy szczęśliwą rodzinę, zdrowie i siebie nawzajem. Dziękuję losowi za każdy kolejny dobry dzień i za tysiące codziennych drobiazgów, składających się na jego koloryt.
Zobacz: Twoja twarz brzmi znajomo. Stefano Terrazzino doprowadził Skrzynecką do łez