Poniedziałkowy skok okazał się dla Włocha ostatnim w jego życiu. Ewolucja z opóźnionym otwarciem spadochronu nie powiodła się. Na wysokości około 50 metrów sprzęt nie zadziałał prawidłowo i Tarcione z impetem uderzył o ziemię.
Dramat rozegrał się na oczach Kasi i 6-letniej córeczki pary córeczki Sophie. We włoskim szpitalu mimo wysiłków lekarzy nie udało się uratować aktora.
Para często trenowała i skakała razem oraz indywidualnie z profesjonalistami ze szkoły spadochronowej. To właśnie Taricone zaraził modelkę pasją do uprawiana tego niezwykle niebezpiecznego sportu, który okazał się dla niego zgubnym.
Zobacz, jak Pietro Taricone i Kasia Smutniak skakali ze spadochronem: